Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TeczowaMagia z miasteczka Strzelce Opolskie . Mam przejechane 34097.32 kilometrów w tym 94.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TeczowaMagia.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2015

Dystans całkowity:80.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:26.67 km
Więcej statystyk
  • DST 61.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca.

Czwartek, 31 grudnia 2015 · dodano: 03.01.2016 | Komentarze 1

Dojazdy do pracy. Świąteczne sprawy.
Rękodzieło - ozdabianie.


Kategoria ..inne, praca


  • DST 11.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótkie, ale przyjemne.

Wtorek, 15 grudnia 2015 · dodano: 15.12.2015 | Komentarze 0

Jeszcze mi te przeprawy nie ciążą.
Na Warszów - z Warszowa.


Synchron poziom: mistrz:  Top Secret drum corps. 


Kategoria praca


Bez roweru. Wycieczka.

Sobota, 12 grudnia 2015 · dodano: 03.01.2016 | Komentarze 2

Odwiedzić:


Wieżę telewizyjną. Obecnie mierzy 368 metrów - dzięki nowej antenie.



Widok z...

Monumentalne.

Brama Brandenburska a za nią ślad po murze, obok ambasady. Na prawo Bundestag.

Wcześniej pomnik Pomordowanych Żydów Europy
Piękna fontanna - w około lodowisko, kramy świąteczne i karuzele psują trochę odbiór. To nic.

Wygłaskany cycuszek - fontanna 4 rzeki.

Niedaleko zegar Urania. Symboliczny zegar pokazujący aktualny czas w 24 strefach czasowych.
Wszędzie wrzawa jarmarków bożonarodzeniowych.
W drodze do Bramy trafiamy do świata czekolady Ritter Sport (kwadratowa, aby się w kieszeni sportowej kurtki nie łamała)
Pyszne.

Wieczorem już spacer, grzane wino i regionalny smakołyk - kiełbacha.
Uliczni artyści.

Cały dzień malował. :)  Grosza niewiele.
Mało zdjęć, brak sprzętu.
Pora do domu.
Jarmarki bożonarodzeniowe w Berlinie, tak osławione - trochę mnie rozczarowały - odwiedziliśmy zaledwie dwa - płatny ominęliśmy, a podobno jest ich aż 70, więc za wiele nie widzieliśmy, ale..sama nie wiem - głównie budy z grzanym winem, jedzeniem, trochę dupereli na straganach i jakoś tak doszłam do wniosku, że u nas lepsze - wspanialsi rękodzielnicy :)
No i ten tłok - nie! to nie dla mnie.
Wieża telewizyjna - cóż sam wjazd windą :D fajny - zatyka w uszach i można oglądać w szklanym suficie windy jak pędzi się w górę - szkoda, że nie w podłodze :)
na górze: przytulnie, bezpiecznie - bezstresowo, piwko,choinka, restauracja, wygodne fotele - sielana - widok z apartamentu.
Ja wolę jak pod nogami krata, wiatr dmucha, lekko rozkołysana konstrukcja..wiem, wiem - raczej kiepsko byłoby łapać wiatr na tej berlińskiej wysokości (203,8 m) , cóż.. jakiś niedosyt pozostał. No i ta skrupulatna kontrola przy wejściu - na lotnisku tak nie przeszukują.
Mimo pewnych rozczarowań Berlin mi się podobał, na pewno wrócę pozwiedzać dokładniej.


Kategoria ..inne


  • DST 8.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wolne.

Wtorek, 8 grudnia 2015 · dodano: 09.12.2015 | Komentarze 0

Tyle.

"Hey!
I'm your life.(...)"

Muzycznie: [Sad but true] ..yH!


Kategoria rekreacja