Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TeczowaMagia z miasteczka Strzelce Opolskie . Mam przejechane 34097.32 kilometrów w tym 94.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TeczowaMagia.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:1052.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:47.82 km
Więcej statystyk
  • DST 107.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciechanów.

Sobota, 15 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 0

Nocny Zamek  Książąt Mazowieckich i browar Ciechan - miodowe. Mhm..
CDN...


Kategoria >100, rekreacja, wypady


  • DST 91.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzeba wracać..

Piątek, 14 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 2

Tuwima wszędzie można spotkać...
(...)Żabka za boćka,
Bociek za gąskę,
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka (...)




cdn...


Kategoria rekreacja, wypady


  • DST 47.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wolf.

Czwartek, 13 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 2

Hotel.. tfu Bunkier pięciogwiazdkowy. ;) obsługa pierwszej wody, tylko pokoje małe.

Wiatr hulał w nocy strasząc mnie swoim śpiewem.. może bardziej pasuje: wyciem.
Kroki.. zryw.
Proszę nie pluć pastą na mech! - Szybka toaleta, gryz bułki z makiem, garstka prażynek....
Spakować, zapiąć, jazda.
no i NARESZCIE! Bunkry, bunkry.. bunkry.
Chłodno. Łazi, ogląda, dotyka... 

A to z trawy morskiej oblepione, ooo a tu patrz .. "ale zaprawa, cegły się wypłukały a reszta ani drgnie"


Da się tam wyjść? Nie wchodzić? Czemu?

prosto i w prawo i prosto..

Kap.. kap...kap..

Zakazy..


Płytki podobno z łazienki samego H.

Najważniejsze to nie przezbroić :D 

Trzynaście...




Podekscytowana..właściwie czym Magia, przecież to trochę gruzu?
Chyba lubię gruz.
A teraz pora zajrzeć do AKT..

Rozgościliśmy się w knajpie.. niemieckie piosenki z głośnika.. styl kantyny wojskowej - surowo ale miło..a mnie jakoś niezbyt.. eh..noga pobolewa, ale to tępy ból, radzę sobie z nim.. gorzej jakoś tak ogólnie.
Przeziębienie mnie chyba powoli rozbiera.. dosłownie, bo.. i marznę.
Już dobrze po 14:00 szybki żur , kawa i w drogę.. 
Czas nas goni, za długo łazikowaliśmy.
Jedźmy już..
Tuż za Kętrzynem dopada mnie jakiś kryzys?..może trzeba było zjeść śniadanie i porządny obiad - coraz mi trudniej..jakoś nie mogę..dociskam..dociskam..
Nie jest dobrze.. na podjeździe wyprzedza mnie.. PAN na fioletowo-różowym Wigry z koszyczkiem...
Nie jest dobrze.
...coraz trudniej mi uciągnąć, zostaje w tyle.. trzęsie mnie, a przecież jakoś skrajnie zimno nie jest.. 
Cały czas mam nadzieję, że mi zaraz przejdzie.
Walczę ze sobą.. nie wiem, co mijamy, gdzie, jak....nawet nie wiem kiedy zapadły ciemności ani gdzie jesteśmy.
Stop.Stop.Stop
Zatrzymaj się. .
Mam dość, czuję, że zaraz spadnę z roweru - nie dam rady dalej.
Kręci mi się w głowie.
Ł. patrzy jakoś tak podejrzliwie.. nie wiem, co mam zrobić.
Bezradnie siadam na murku, chowam twarz w dłoniach. Koniec.
Stop.
Ł. znajduje nocleg - Bursa. 
Dostajemy pokój, "akcesoria" ... jeszcze po zakupy trzeba.. chyba nie dam rady - kręci mną strasznie, wyjdźmy już z tego sklepu, chyba  zaraz zwymiotuję.
Rześkie powietrze dobrze mi robi.. na chwilę..  Dłuży mi się powrót a to kilka metrów zaledwie..
Co jest?
Pierwsze co to witam łazienkę. Oddaję to co zjadłam stroną którą przyszło.
Uroki jakieś czy klątwa Gierłoży?
Zabobony nie zabobony w takich momentach człowiek chwyta się wszystkiego, więc koszulką się przetarłam jak mawiała babcia - tą najbliżej serca. W domu S. mi powiedziała, że to nie koszulką a majtkami powinnam, ale skoro zadziałało..
Coś zadziałało, bo poczułam się lepiej.. jakbym się ocknęła z jakiegoś amoku.
Rowery bezpiecznie zamknięte pod kluczem.
Kolacja wspaniała.
Spać..spać..spać.
Jutro będzie dobrze. Oby.


Kategoria rekreacja, wypady


  • DST 84.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bunkry..

Środa, 12 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 0

Cukiernia Bieńkowscy  w miejscowości  RYN. - jedyna czynna.
Ogrzać się.. kusi. Szybko spałaszowane. 

W drogę!
..nie udało się przed zmrokiem dojechać.

..więc na wieczorne zakupy i zwiedzanie Kętrzyna pojechali..
W niezłym chłodzie (przez wietrzysko taki ziąb) powrót na "kwadrat" -  większego eM nie było... ;)  
Kuchnio-jadalnio-sypialnia. ;)


cdn..


Kategoria rekreacja, wypady


  • DST 80.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gorzej znosi jazdę..

Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 0

w chłodzie niż myślała. 


Nocna wywrotka.. poobijana - dalej nie pojedziemy.. przynajmniej dziś.
Ruciane-Nida - cumujemy.
cdn..


Kategoria rekreacja, wypady


  • DST 95.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trudno..

Poniedziałek, 10 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 0

ale łatwo być nie miało.
Poranek rześki.. w uroczych okolicznościach.


yym.. hihihi.. 

Zmusiła aby do
 BABECZEK (Ostrów Mazowiecka) wstąpić na kawę i pyszności..
Ł. kręci nosem, najchętniej pędziłby dalej bez postoju..chyba się trochę na mnie złości.. 


...cdn


Kategoria rekreacja, wypady


  • DST 73.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z..

Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 0

Późnym niedzielnym popołudniem ruszyliśmy na północ...
cdn..




  • DST 23.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po W.

Sobota, 8 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 0

Sobotni ranek spokojny.. kawa, podładować światełka, pozapinać i poupychać drobiazgi w sakwach.
Start koło południa na stację.. Wagon - prawie - rowerowy. 
Duchu pilnuj.

 ..pociąg do Warszawy, stamtąd rozpoczniemy rowerowy wypad na.......ale najpierw wieczorne "w gości" hola! hola!
..ruszamy jutro.


Kategoria rekreacja, wypady


  • DST 42.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawy.

Piątek, 7 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 0

Praca i sprawy.
Sakwy spakowane.


Kategoria ..inne, praca


  • DST 31.00km
  • Sprzęt ..Clea..
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pakuj się Magia.

Czwartek, 6 listopada 2014 · dodano: 06.11.2014 | Komentarze 4


Podobno prześladuję :D Uuuhuuu: - bój siee! 
...[coraz głośniej i złowieszczo]...bój siee!

;) 
Nowy asfalt na Srebrnej rozdziewiczyła - nówkaNIEśmigany polecam.. znaczy, jeszcze nie dopuszczony do ruchu.. ale pozwolili.

Pakuję.

Zapomniała, że Sepultura gra Massive.. -  Ł. jej przypomniał. 
A Massive.. Sepulture by zagrał?.. ;) No panie Tricky..



Kategoria praca