Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TeczowaMagia z miasteczka Strzelce Opolskie . Mam przejechane 34097.32 kilometrów w tym 94.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TeczowaMagia.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 2.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podsumowanie

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 4

Majówka całkiem przyjemna :) pojechała w odwiedziny do przyjaciół.
Wyruszyła w czwartek 02.05.2013 - ósmego około 21:00 wystartowała w drogę powrotną do Polski..
12h jazdy – hard.
Miło wracać :) piękny wschód słońca mnie przywitał
Musiała odespać.. dzień z głowy.
Podoba jej się w Holandii, w Niemczech już mniej..ale zalet sporo choć tym razem zwiedziła niewiele..
NOoo!i nie udało się dotrzeć na Festiwal Tulipanów do Amsterdamu – za rok spróbuje! tydzień to za mało.
Wszystko tam fajnie.. tylko – płasko!
Obłędnie płasko..
– tak mi brakowało Jury - podjechać – zjechać – podjechać...a tam gdzie trafiłam: jedziesz.. jedziesz..szybciej jedziesz i jedziesz :( jakaś frajda jest.
Zresztą prędkości jakiś specjalnych nie osiągają, a jak już pędzą to na wspomaganiu :D Bo co drugi rower ze wspomaganiem.
W Elten – jest dość stroma górka i kiedy zatrzymała się tam na małe co nieco zobaczyła kilku rowerzystów jeżdżących w kółko :)
tak !w kółko
Panowie w lajkrze, w kaskach
pewnie że tak.. nie tylko szaliczkowy styl na kozie – zresztą o szaliczkach powiem później.. - wspomniani biedni rowerzyści, żeby poćwiczyć podjazdy ..wjeżdżali po najbardziej wrednym wybrukowanym odcinku,zjeżdżali boczną dróżką asfaltową, zakręcali i znowu w górę po tym wrednym bruku. :)
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Co do tego stylu holenderskiego który wpychają nam z każdej strony..
Cóż.. jedni jeżdżą w kolarskich strojach inni w zwyczajnej koszulce do pracy/szkoły – raczej po równo - szaliczki, apaszki owszem – panie, panowie, dzieci
Po co?
Bo tam tak kurwesko piżdzi - uf
To nie wiaterek..nie!!! patrzysz na drzewa, a one lekko gałązkami poruszają tak już zahartowane - tobie się rower przewraca a wietrze :)
chusty pod szyją to dość praktyczne zastosowanie.
Taki wiatr w oczy to coś :) odczuła...z jakiegoś przecież powodu mają tyle tych wiatraczków.. :)
Styl jazdy,kultura rowerzystów, pieszych i kierowców wobec siebie - zadziwia.
Jadąc ulicą do pracy czuje rozgrzaną blachę samochodu na udzie jak mnie wymija o milimetry..tam spokojnie by się zmieścił – wolą poczekać. Przepuszczą..
Nie mogłam się przyzwyczaić na przejściach/przejazdach.. widzę zbliżający się samochód do skrzyżowania więc zaczynam hamować bo mi „na pewno” przejedzie przed nosem..
zatrzymuje się - on też..
czeka aż przejadę :o
ja czekam bo mnie zabije..
z uśmiechem pokazuje, żeby jechać i czeka.
I stał dopóki się nie zebrałam.
To nie przypadek – jednorazowy wybryk jakiegoś miłego kierowcy :) standard.
Wiem wiem.. mandaty.. nie opłaca im się.
Ale rozpuścili mnie przez ten tydzień.. :D tak to „se” można jeździć bez kasku.
Co mi się najbardziej podobało?
To,że się ludzie do siebie uśmiechają od tak.. po prostu
I to sympatycznie brzmiące holenderskie pozdrowienie „chooy” nie mam pojęcia jak to prawidłowo napisać, ale brzmi rewelacyjnie..(zwłaszcza kiedy się mijasz na szlaku z innym rowerzystą) równie pięknie jak "dzień dobry" :) No i to zamiłowanie do roślin :) każdy ogródek na swój sposób ładny – małe, ale każda przestrzeń wykorzystana ..i ten spokój.
Fakt byłam na obrzeżach..
Co odstręczało?
Sztuczne kiczowate kwiotki na rowerach – takie piękne ogrody, a rowery obwieszają takim szajsem.
Koniecznie muszę poćwiczyć niemiecki – za holenderski na razie się nie biorę.
Pożyteczna Majówka.
Ave.


Kategoria rekreacja



Komentarze
TeczowaMagia
| 09:02 sobota, 11 maja 2013 | linkuj Wojtku :) raczej spadają do zera.. chociaż czasem zdarzają się mili kierowcy.
voit
| 07:20 piątek, 10 maja 2013 | linkuj No to sobie pojeździła po tych obcych landach. Niech teraz uważa na przejściach i przejazdach roerowych bo tu Polska i szanse że przepuszczą zmniejszają się znacznie. Pozdrawia
TeczowaMagia
| 04:56 piątek, 10 maja 2013 | linkuj 12h - samochodem :(
2 km do sklepu :D lodówka pusta.
Życzliwość :) tak.. na każdym kroku..
W Częstochowie niestety osiem na dziesięć osób kiedy się do nich uśmiecham patrzy na mnie jak na wariatkę z nabombaną miną.
To nic :) będzie lepiej.
Miłego dnia.
marusia
| 21:03 czwartek, 9 maja 2013 | linkuj To nie straszak w postaci mandatów -tylko ludzie są życzliwi wobec siebie. Ot tak po prostu :]

PS. 12 h jazdy i tylko 2 km zrobiła? :P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!