W plecy.

Niedziela, 31 stycznia 2016 · dodano: 01.02.2016 | Komentarze 0

Rano wspólne śniadanie i pożegnania.


Kici kici .. kochane.

Pogoda rozpieszcza.





I jesteśmy.

Kawy?

Ej.. toż to Fedorowicz.. Dzień dobry! Kawy? ;)

Barierki, wszędzie barierki.

Do Poznania podróż na stojąco ;)

Świnoujście... gotowi do startu.... prom nie czeka.

Trasa jakoś tak:
Pokaż trasę GPS

Poznań.

Sobota, 30 stycznia 2016 · dodano: 01.02.2016 | Komentarze 0

"Trzymam linię."
Bo to tak jest, że gdy na asfalcie wymalowane białe linie - to się człowiek "przyczepi" do kreski i leci, można nawet przysnąć ;) na jawie.
A bez..to nigdy nie wiem, czy już zjechałam na przeciwległy pas, czy może zaraz zaczepię pobocze - kreski mnie zwyczajnie  kręcą, zwłaszcza po zmroku.
Dziś w asyście policji...

Na stacji jak zwykle tłok. Gdzie tu z tymi rowerami?

Dziś jadą komfortowo.

Kiedy pada / w pociągu dzieci się nudzą ;)

Za to misie grzeczne. I jakby ktoś nie widział Kubuś jest już ojcem i podróżuje Przewozami Regionalnymi.

Rach ciach ciach - Poznań.
Gdzie teraz?

Mnie się nie śpieszy.

Pociągowi również... czekamy! Czekamy.. Czekamy...czekamyyy..yym

Rowerzysto!


W Mosinie spotykamy takiego oto eleganta.

Prywatne?

Przerwa śniadaniowa. Gorąca kawa. Drożdżówka z osiedlowego sklepu. 

Jeszcze na skróty..

Ach ta prędkość.

Jednogłośny sikSTOP 

Jeszcze trochę błotka..


Udało się, jest radość ;) 

.. na miejscu. Wyprawka kulinarno-slajdowa.
Prezentacja Zlotowego Baneru Forumowego.

Slajdy, opowieści.. pogaduchy.



Trasa jakoś tak:
Pokaż trasę GPS

Zielono mi.

Piątek, 29 stycznia 2016 · dodano: 29.01.2016 | Komentarze 0

Zielono z nalotem szarości tfu! błota.
Dio - All the Fools Sailed Away

Puściło.

Wtorek, 26 stycznia 2016 · dodano: 26.01.2016 | Komentarze 2

Praca.
Wieczorem 21:30 zbiórka przy promach.
Bluza, opaska, lekkie rękawiczki - nareszcie.
Plecak i tak wyposażony "na wszelki wypadek". ;)
Małe pętelki po mieście.
Morze nocą :) wspaniale ciepło.
Nic tylko palić ogień. ;)
Wiosna, ach to Ty?
bez licznika .

Wio - iha.

Piątek, 22 stycznia 2016 · dodano: 26.01.2016 | Komentarze 0

Nie ma obijania.

Piątek, 15 stycznia 2016 · dodano: 26.01.2016 | Komentarze 0

Praca. 
Zimno.
Stop.
Świna - promy dają radę.


12:00
Ogłuszający dźwięk syreny.
Wszystko stanęło.
Czas też.
Znieruchomiałam.
- Co się dzieje? 
- Heweliusz.
- Ale o co chodzi?
To było straszne, na samo wspomnienie mam ciarki, to nasi koledzy.
Straszne.
Syreny zamilkły..
- Możesz nie pamiętać..
a było to tak -->

Sypnęło.

Piątek, 8 stycznia 2016 · dodano: 08.01.2016 | Komentarze 4

i ślizgawica - zima zaskoczyła drogowców.
Ale pięknie - jak namalowane...

..było - bo już się roztopiło.
Świnę trzyma.

Sklepy zamknięte.

Środa, 6 stycznia 2016 · dodano: 06.01.2016 | Komentarze 3

Więc do sąsiadów po małe zakupy.
Po drodze zabawy na lodzie, jeziora pozamarzane :) 
Patykowo-curlingowe zawody :D kto dalej puści/rzuci/poturla/.
Przegrałam.
Chodzić po wodzie nie umiem.

fot. Yoshko

Przeziębiona, wiec krótko. 

Praca

Wtorek, 5 stycznia 2016 · dodano: 06.01.2016 | Komentarze 5

Poniedziałek - Wtorek.
Mroźno. 
Poranek:
Błękitne niebo, słońce lśni, aż oczy łzawią.
Przymykam oczy "do słońca wystawiam twarz" - kolorowe ciepło wlewa się pod powieki.
Przez zamarzniętą Świnę  promem jak lodołamaczem  - Tytanic.
Szczęk metalu jakbyśmy się rozsypywali na drobne kawałki... i to odczucie chłodu x2 - ciągle się przyzwyczajam. :)
Nawet ptakom nie chce się latać - "paszki" im marzną, więc wskakują pod zaparkowane samochody i grzeją się przy silnikach.
Szybkie sprinty wieczorem do domu. 
Za zimno dla mnie - ciągle walczę - chrapka na typowo zimowo-namiotowy wypad - na razie poza zasięgiem :)  najbardziej marznie mi psychika i więcej sobie wmawiam zimna niż mi naprawdę jest.

Oprowadzić

Sobota, 2 stycznia 2016 · dodano: 03.01.2016 | Komentarze 0

Gościa :D - że zimno?  że wieje? że woda w bidonie zamarzła?

cdn