Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi TeczowaMagia z miasteczka Strzelce Opolskie . Mam przejechane 34097.32 kilometrów w tym 94.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.75 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy TeczowaMagia.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

praca

Dystans całkowity:11004.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:49:41
Średnia prędkość:18.36 km/h
Maksymalna prędkość:49.00 km/h
Liczba aktywności:350
Średnio na aktywność:31.44 km i 2h 09m
Więcej statystyk
  • DST 34.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sss.

Poniedziałek, 28 października 2013 · dodano: 28.10.2013 | Komentarze 0

____________
Wiosennie ;)


Muzycznie-->Z innej bajki-Subtelnie.

_____________________________________


Kategoria praca, rekreacja


  • DST 34.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ty.

Piątek, 25 października 2013 · dodano: 26.10.2013 | Komentarze 2

Uuu...(buduje napięcie - straszy) uuuUUU..
Rankiem sceneria jak w horrorze..

Przebijające się słońce między drzewami malowało na drodze tańczące złowrogie cienie..
UuuUu szzzz.. Szaroo, szaro do obłędu..
trzeszczą liście.. wiatr świszczy w uszach - pieśń swoją grając..
rosa osiada na policzkach spływając jak łzy żałobne..
Ponury świt.
Nim się obejrzała - rozpłynęło się smutne i piękny dzień nastał.
Na Masę pojechała i szprychówkę nabyła - podoba jej się :)

Noc nas przywitała, nim Masa ruszyła.. znowu opóźnienia - nic to.
Przykre tylko.
Szybko do do domu uciekła..jeszcze tylko koszmarne ciemności na Złotej Górze..
Już.
Wystarczy.




  • DST 25.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przelało się.

Czwartek, 24 października 2013 · dodano: 24.10.2013 | Komentarze 3

Dziś spłynęło na mnie olśnienie kiedy pędziłam jak co dzień drogą i kolejny raz wyprzedzał mnie samochód wpychając się na trzeciego, poczułam ten dar ciepła płynący od niego..Anielski dar - "zepchnął" mnie na pobocze.
ZROZUMIAŁAM!
Jakże im wdzięczna jestem.. kierowcom. Sporo zaoszczędziłam na kawie w ostatnim czasie. Żadne skoki spadochronowe nie zapewniłyby mi takiej ilości adrenaliny. Jedyne o czym marzę codziennie wsiadając na rower to to, że spotkam takiego precyzyjnego kierowce - to takie ekscytujące wręcz erotyczne doznanie kiedy dzielą nas centymetry/milimetry - czuję jedność z karoserią. Wspaniałe..
Dziękuję również za wszelkie wymuszania.. dzięki wam ćwiczę mój refleks i spostrzegawczość - fakt, iż trzeba mieć "oczy w dupie" może zaważyć na tym że stanę się fenomenem, bo to, że czuję się jak na orbicie mając oczy wokół głowy to standard dnia codziennego - rzec by można: jest mi jak w niebie.
Dziękuję również za wszystkie ciepłe słowa pod moim adresem, zamknięci w swoich kokpitach błogosławicie i modlicie..pewnie są to też słowa wsparcia, bo cóż-by innego  w takim katolickim kraju jak nasz - ja po prostu wiem, że to troska płynąca z serca, aby nic mi się nie stało podczas tych niezbyt sprzyjających warunków atmosferycznych. Jak tu nie być wdzięcznym za dar współistnienia.
Także .. szerokiej drogi.
!awruK
.


Kategoria praca, rekreacja


  • DST 35.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

A co się dziwisz?

Środa, 23 października 2013 · dodano: 23.10.2013 | Komentarze 4

Ranek rześki! Nowa droga do pracy.
Około siedemnastej ruszyła w kierunku północnym..to nic, że dom na wschodzie - ubzdurała sobie: - tą ścieżką co kiedyś.
skręciła..


coś jej się nie zgadza - tak stromo nie było..


Tak. Pomieszała. Ścieżka się skończyła - jesienią wszystkie wyglądają tak samo.
Jest i następna.. gdzieś wyjadę.

Wyjechała. Na tyłach posesji - wszędzie krzory.
Nieśmiało spytała właściciela jednej z działek, czy zechciałby ją przepuścić przez jego włości, bo jakoś źle skręciła i wracać się to..
Despotycznym tonem przerwał jej wydając wyrok:
-Nie!
..teren prywatny i żebym sobie tam obok przejechała.
Nie to nie. Co za ch.. samiec - po co się wydzierać. Brakowało tylko, żeby mnie psem poszczuł.
Magia powstrzymała się od jakichkolwiek komentarzy i o soczystym fuck'u tylko pomyślała. Nigdy nie wiadomo na kogo trafisz. Oszczędnie.
No to przez trawsko, krzory i inne rarytasy.. przydałaby się maczeta, maczeta i Indianin który by mi pięknie drogę przeczyścił.
Wcale nie było tak strasznie, i poszło w miarę szybko.
Dalej już asfaltem przez Północ,Centrum na Raków, wałem do aresztu, Legionów - dom.
Koniec z "takimi" ścieżkami.
:(


Kategoria rekreacja, praca


  • DST 29.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tu.

Wtorek, 22 października 2013 · dodano: 23.10.2013 | Komentarze 0

Granice. - zmienna.
Ramy. - stała.
Stop.


Kategoria praca, rekreacja


  • DST 37.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Uparta.

Poniedziałek, 21 października 2013 · dodano: 21.10.2013 | Komentarze 0

Jest.
Trudno.


Kategoria praca, rekreacja


  • DST 41.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mr. Huragan..

Piątek, 18 października 2013 · dodano: 18.10.2013 | Komentarze 0

..rano pokazał kto tu rządzi, cisnąc mało bohatersko po oczach lodowatymi drobinkami i spychając ją z drogi.
Właściwie po drobnej bitwie porannej popołudnie minęło nam na całkiem przyjemnym przytulaniu się. I jestem skłonna stwierdzić, że Mr.Huragan to całkiem ciepły on
- ten on - wiatr.
Muzycznie: uwaga! werble... oto ona :) --> THE BEST usłyszała dziś na skrzyżowaniu, zaciekawiona spojrzała do wnętrza samochodu i zobaczyła mężczyznę który z pełnym zaangażowaniem wtórował!
Kiedy się zorientował, że został przyłapany... mniejsza z tym.
Ale oboje mocno rozbawieni opuściliśmy skrzyżowanie.
Pozytywnie!
A utwór.. cóż - przypiął się na resztę dnia.


Kategoria praca, rekreacja


  • DST 35.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stop.

Czwartek, 17 października 2013 · dodano: 17.10.2013 | Komentarze 0

Yhr.
:[
Po co?
Stop.
Ciii..
Muzycznie: Draconian


Kategoria praca, rekreacja


  • DST 33.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Taki deszcz - to nie deszcz ;)

Środa, 16 października 2013 · dodano: 16.10.2013 | Komentarze 1

Rano gdy weszła do Krypty zlała się z niej kałuża...
- Cześć, przypłynęłaś? Gdzie masz wiosła? :)
Jak wyjeżdżała delikatnie mżyło, ale na ostatnich dwóch kilometrach rzeczywiście odpłynęła. O dziwo wcale jej to nie popsuło dobrego nastroju.
Dzień zleciał wśród kresek.
Wieczorem powrót już spokojny - delikatna bryza z nieba :) a jednak wygoniła pieszych i sporą część rowerzystów do domów. Pustki - nareszcie.
Do domu "objazdem" ;)


Kategoria praca, rekreacja


  • DST 38.00km
  • Sprzęt MALEŃSTWO
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mleko.

Wtorek, 15 października 2013 · dodano: 15.10.2013 | Komentarze 0

Piękna mgła..


Kategoria praca, rekreacja